Tutaj nie ma większych problemów z definicją, chociaż kiedy zajrzymy na sklepowe półki internetowe, już takiej klarowności nie ma. Po prostu wiele produktów, które nazywane są olejkami eterycznymi, nimi nie są. Czy to ważne? Oczywiście. Dla Twojego zdrowia, komfortu, portfela, ale o tym za chwilę.
Otóż olejki eteryczne to produkty destylacji. Dzisiaj głównie destylacji z parą wodną (np. olejek lawendowy, olejek tymiankowy, olejek rozmarynowy), ewentualnie wodnej (np. olejek z róży, olejek ylang-ylang), a jeszcze rzadziej suchej (dziegcie, z których można później wydestylować olejek eteryczny np. brzozowy). W wyniku destylacji z wodą lub parą wodną powstają również hydrolaty (zwane też wodami aromatycznymi czy kwiatowymi).
- 0.1 A czym jest destylacja?
- 0.2 Destylacja olejków eterycznych czy tłoczenie – dlaczego to takie ważne?
- 0.3 Z jakich części rośliny pozyskiwane są olejki eteryczne?
- 0.4 Czym są chemotypy?
- 0.5 Olejki eteryczne a absoluty i ekstrakty
- 0.6 Czy jest z tego olejek? Pytanie filozoficzne
- 0.7 Czy rośliny zawierają olejki eteryczne?
- 1 Destylat i co dalej? Właściwości olejków eterycznych
- 2 Skąd się wzięła nazwa “olejek eteryczny”?
- 3 A czym jest destylacja?
- 4 Naturalne olejki eteryczne – marketingowy mit?
- 5 Ekologiczne olejki eteryczne, olejki eteryczne bio, olejki eteryczne z certyfikatem, czyli o jakości olejków eterycznych
- 6 Zastosowanie olejków eterycznych – aromaterapia i perfumy naturalne
- 7 Szkolenie podstawy aromaterapii – dowiedz się więcej
A czym jest destylacja?
Dla nas najważniejsze jest to, że jest to metoda pozyskiwania olejków eterycznych, obecnie przeważnie z roślin jednego gatunku. Przeważnie z udziałem pary wodnej. Proces ten polega na przejściu pary przez surowiec roślinny. Następnie opary są kondensowane, a destylat rozdzielany na olejek i hydrolat.

Najstarsza forma uważana za destylację, destylacja sucha, charakteryzuje się brakiem obecności wody. Pod wpływem dużo wyższej temperatury dochodzi do pirolizy, czyli rozkładu surowca. Znana od prehistorii, dziś ma marginalne znaczenie dla aromaterapii, a jej produkty poddawane są dalszej obróbce i objęte różnymi restrykcjami.
Oprócz destylacji olejków eterycznych, istnieje druga metoda – tłoczenie. Ta metoda może być jednak stosowana tylko do owoców cytrusowych, a konkretnie ich skórek. To właśnie w ten sposób najczęściej powstają olejki cytrusowe (np. olejek cytrynowy, olejek pomarańczowy). Olejki z cytrusów mogą być pozyskiwane także w wyniku destylacji z parą wodną. O charakterystycznych cechach olejków przeczytasz w dalszej części wpisu.
Destylacja olejków eterycznych czy tłoczenie – dlaczego to takie ważne?
Jeśli chodzi o olejki cytrusowe, to sposób, w jaki dany olejek eteryczny pozyskiwany jest przez producenta, jest kluczowy dla bezpieczeństwa. Większość olejków . cytrusowych tłoczonych jak olejek grejpfrutowy czy cytrynowy może stwarzać ryzyko fototoksyczności (reakcje skórne pod wpływem promieni słońca lub solarium). Warto zapamiętać, że bezpieczny wyjątek to olejek z pomarańczy słodkiej / chińskiej.
Aby móc bezpiecznie używać olejków eterycznych z cytrusów, trzeba albo unikać ekspozycji na słońce przez kilkanaście godzin po aplikacji olejku na skórę albo stosować olejki eteryczne rozcieńczone. Rozcieńczanie wszystkich olejków eterycznych przed aplikacją na skórę jest ważne, ale w tym przypadku stężenie olejków eterycznych jest kluczowe dla bezpieczeństwa.
Jak to zrobić? Czasami takie informacje podaje już producent olejków eterycznych, tj. ile kropli olejku możemy rozcieńczyć np. w wybranym oleju roślinnym i stosować do aromaterapii albo ile procent olejku możemy dodać do kosmetyku. Natomiast olejki destylowane lub poddane dalszej obróbce (rektyfikacja, koncentracja – oznaczne np. jako FCF, BF, x5, x10) już takiego ryzyka nie stanowią.

Obecnie niemal wszystkie olejki eteryczne otrzymujemy z roślin. Rośliny pod wpływem swoich genów i środowiska produkują lotne związki organiczne, które my, ludzie, pozyskujemy w wyniku odpowiedniego procesu fizycznego i minimalnej, tradycyjnej obróbki. Czyli:
roślina + środowisko + człowiek + procesy fizyczne = olejek eteryczny w buteleczce
A po co roślinie te związki? To tzw. metabolity wtórne lub dzisiaj: specjalistyczne. Służą roślinie do dwóch funkcji: komunikacji i ochrony.
Olejki eteryczne, czy szerzej destylaty, poddaje się dalszej obróbce np. rektyfikacji, pozbawia się je koloru czy pewnych składników, które są w danym momencie niepożądane ze względu na zapach, trwałość, bezpieczeństwo stosowania. Nadal są to jednak olejki eteryczne.
Z jakich części rośliny pozyskiwane są olejki eteryczne?
Rośliny mogą produkować różne związki lotne w różnych częściach swojego organizmu. Czasami z jednej rośliny otrzymujemy komercyjnie (na dużą skalę) jeden olejek eteryczny z wybranej części tej rośliny. Na przykład olejek eteryczny miętowy (olejek z mięty pieprzowej, olejek z mięty kędzierzawej, zielonej itd.) destylowany jest z ziela (nadziemnych części rośliny). Podobnie jest z olejkiem lawendowym, olejkiem rozmarynowym, olejkiem z szałwii lekarskiej czy olejkiem tymiankowym.
Olejek z kadzidłowca powstaje w wyniku destylacji żywicy. Olejek eukaliptusowy z liści i drobnych gałązek, olejek goździkowy – z pąków, olejek z róży czy olejek ylang-ylang – z płatków, a wspomniane już olejki cytrusowe jak olejek cytrynowy czy mandarynkowy – ze skórek. Mój ulubiony olejek eteryczny, sandałowy, otrzymywany jest z drewna.



Ciekawy przypadek to olejek z drzewa różanego. Tradycyjnie otrzymywany jest z drewna, co wymaga ścięcia całej rośliny. W duchu zrównoważonego rozwoju coraz częściej olejek drzewa różąnego produkowany jest także z gałązek, co pozwala roślinie rosnąć dalej.
To oczywiście tylko wierzchołek olejkowej góry lodowej ;). Są bowiem rośliny, z których różnych części możemy pozyskiwać komercyjnie olejki. Czasem te olejki mają bardzo podobny skład, a czasem zupełnie różny. A to skład chemiczny olejku decyduje o jego właściwościach.
Producent olejków eterycznych oczywiście powinien podawać takie informacje, bo to od nich zależy, czy będziemy używać olejków eterycznych we właściwy sposób (bezpiecznie, skutecznie, przyjemnie). O ile np. dyfuzowanie olejków eterycznych w większości przypadków będzie bezproblemowe, o tyle np. nieumiejętne stosowanie na skórę czy do kąpieli bardzo szybko może spowodować podrażnienia czy reakcje alergiczne, a nawet fototoksyczne.


Kilka przykładów, które warto zapamiętać to wspomniany już olejek goździkowy (pąki, liście, a nawet szypułki goździkowca dają olejki, które mają skład bardzo podobny i są bogate eugenol).
Z kolei gorzka pomarańcza daje olejek eteryczny pomarańczowy (uwaga, w odróżnieniu od olejku z pomarańczy słodkiej, ten jest fototoksyczny!), ale z liści powstaje destylowany olejek petitgrain, który ma intensywnie liściasty, zielony zapach i znacznie mniej limonenu w składzie. A z kwiatów pomarańczy powstaje bardzo drogi olejek neroli o intensywnie kwiatowym zapachu z nutami zieleni, ceniony w perfumiarstwie.
Czym są chemotypy?
Czasami na skład naszego olejku wpływa nie tylko to, z jakiego gatunku jest on pozyskiwany np. olejek z szałwii lekarskiej (bogaty w tujon, potencjalnie neurotoksyczny) a olejek z szałwii muszkatołowej (octan linalilu i linalol, łagodny, ciepły, ziołowo-herbaciany zapach ceniony w perfumach), czy z jakiej części rośliny on pochodzi (olejek z drzewa różanego z drewna czy gałązek).
O składzie olejku mogą decydować bardziej subtelne różnice, których nie dostrzeżemy gołym okiem. Czasami dopiero wgląd w geny danej rośliny może nam powiedzieć, jakie związki będzie ona produkować.
Mowa tutaj o typach, chemotypach albo rasach chemicznych. W skrócie chodzi o to, że rośliny z jednego gatunku, morfologicznie identyczne, mogą produkować inne metabolity wtórne, a co za tym idzie – pozyskamy olejki o innym składzie.
Takie klasyczne przykłady to np. olejek rozmarynowy. Zwykle na rynku mamy chemotyp cyneol, kamfora lub werbenon. Nazwa chemotypu przeważnie pochodzi od charakterystycznego składnika występującego w dużej ilości (czasem od dwóch).
Chyba jeszcze ciekawsze są olejki tymiankowe. Otóż tutaj nawet przynależność gatunkowa bywa mniej istotna niż chemotyp. I tak olejek tymiankowy może być destylowany jednocześnie z roślin z gatunku Thymus vulgaris i Thymus zygis. Ważne jest, żeby zarówno olejek tymiankowy (Thymus vulgaris), jak i olejek tymiankowy (Thymus zygis) miały jako główny składnik tymol. Wtedy wszystko się w naszym olejku „zgadza” i chociaż powstaje on z roślin z różnych gatunków, ma skład, jakiego od niego oczekujemy.
Są też olejki, które pochodzą z roślin wykazujących spore zróżnicowanie chemiczne w naturze, ale w aromaterapii stosowany jest właściwie tylko jeden typ np. olejek z drzewa różanego (główny składnik – linalol) albo olejek z drzewa herbacianego (główny składnik terpinen-4-ol) czy olejek eukaliptusowy (główny składnik 1,8-cyneol). Niejako domyślnie przyjmujemy, że ma taki, a nie inny skład. Chociaż zdarza się, że ktoś mówi „olejki chemotypowane” w znaczeniu olejki, których skład znamy.
Optymalnie byłoby, gdybyśmy nie tyle zwracali uwagę na (chemo)typy olejków, ale po prostu znali dokładny skład. Wynik badania chromatograficznego dla danej partii olejku to ideał, ale dobrze jest, kiedy sprzedawca czy producent olejków podaje chociaż główne i/lub problematyczne składniki. To jednak temat na inny raz.
Olejki eteryczne a absoluty i ekstrakty
A co nie jest olejkiem eterycznym? Na przykład absoluty czy inne produkty ekstrakcji chemicznej. Ekstrakcja jest zwykle tańsza, bo wydajniejsza. Jeśli w przypadku danej rośliny można pozyskać z niej olejek (destylat) i jakiś ekstrakt, zwykle olejek będzie najdroższy.


Nie oznacza to, że olejek zawsze jest najlepszym wyborem w danej sytuacji. To wszystko zależy od tego, czego potrzebujemy. Jakiego składnika, jakiej jego właściwości.
Ważne jest to, żeby wiedzieć, co kupujemy (albo sprzedajemy!) i za co płacimy, a potem jak z tego produktu możemy korzystać. Jest różnica między olejkiem różanym a absolutem. Absolut ma inny kolor, zapach, a do tego może być o połowę tańszy! A olejku eterycznego fiołkowego czy waniliowego w ogóle nie ma.
Czy jest z tego olejek? Pytanie filozoficzne
No, właśnie. Czy jest z tego olejek? To trochę filozoficzne pytanie jak dla mnie. Do destylatora (sprzęt służący do destylacji) wrzucić można bardzo wiele. Pytanie: po co? Dla eksperymentu, na cele naukowe, a może komercyjnie?
Liczy się generalnie cel i efekt – czy uzyskujemy destylat o atrakcyjnym zapachu? O przydatnym składzie i właściwościach? Czy po prostu zniszczyliśmy mnóstwo surowca i innych zasobów jak woda, energia, czas? Czy jest to opłacalne? Da się replikować?

Inna sprawa to destylowanie celem uzyskania hydrolatu. Tutaj możliwości są większe. Hydrolat to w ogromnym uproszczeniu “woda po destylacji”, na której przeważnie unosi się olejek eteryczny (chyba że destylujemy niewielkie ilości surowca lub surowiec albo sprzęt mamy mało wydajny, wtedy olejku nie będzie).
Ale hydrolaty i sama woda po destylacji to temat na inny wpis. O słynnej wodzie różanej, którą możemy uzyskać nawet w warunkach domowych bez specjalnego sprzętu dzięki destylacji garnkowej przeczytasz we wpisie: Płatki róż – co można z nich zrobić? Poznaj 3 proste sposoby.
Warto zapamiętać kilka przykładów, które określam jako „olejki, których nie ma”. Można do nich zaliczyć: „olejek waniliowy”, „olejek fiołkowy”, „olejek konwaliowy” i wiele innych.
Oczywiście możemy mieć „olejek waniliowy do ciasta”, ale nie będzie to olejek eteryczny! Z fiołka na przykład możemy mieć absolut, ale uwaga, nie z kwiatów, a z liści i ma on bardzo intensywny, zielony, liściasty zapach, a nie słodki, subtelny jak kwiaty. Zapach kwiatów fiołka możemy znaleźć z kolei w izolatach naturalnych, ale to także temat na inny raz ;).
Czy rośliny zawierają olejki eteryczne?
A czy w roślinie jest olejek eteryczny? Nie, w roślinie znajdziemy substancje okreslane dziś jako organiczne związki lotne. Kiedyś nazywane metabolitami wtórnymi, dziś specjalistycznymi. Powstają na drodze różnych szlaków syntezy w roślinie i służą jej generalnie do ochrony i komunikacji (z innymi roślinami, owadami). Ich ogół to wolatilom.
Z funkcji ochronnej korzystamy także my, kiedy pozyskamy olejek eteryczny z rośliny i używamy go w celu ochrony przed chorobotwórczymi drobnoustrojami. Dodam jeszcze, że organiczne związki lotne produkują też inne organizmy jak grzyby i zwierzęta, w tym my, ludzie. I kiedyś destylacja surowców nieroślinnych była praktykowana dużo częściej niż dziś.

Destylat i co dalej? Właściwości olejków eterycznych
Najważniejsze definicje olejków eterycznych traktują o tym, że olejki są lotne, że wydzielają zapach i że pochodzą z materiału roślinnego z jednego, określonego gatunku.
Można dodać do tego różne inne właściwości: są hydrofobowe (w uproszczeniu nie rozpuszczają się w wodzie) i lipofilne – doskonale rozpuszczają się w tłuszczach. Stąd dodawanie olejków do wody (do picia, do kąpieli) jest błędem, jeśli nie użyjemy “magicznego” składnika jak solubilizator. Dzięki niemu możemy uniknąć podrażnień i innych nieprzyjemności.
Olejki mogą być dość łatwo palne, dawać tłuste odczucie na skórze, działać drażniąco. To wszystko ważne właściwości, zwłaszcza dla producentów, specjalistów od transportu, ale i dla domowych użytkowników.
Aromaterapia skupia się z kolei na innych właściwościach – terapeutycznych. Na działaniu przeciwmikrobowym, przeciwzapalnym, przeciwutleniającym, przeciwbólowym, rozkurczowym itd. To działa, są na to badania, ale to także temat generalnie na inny raz. Jeden z przykładów znajdziesz we wpisie: Olejki eteryczne, badania naukowe i padaczka lekooporna.
Skąd się wzięła nazwa “olejek eteryczny”?
Wspomniałam rozpuszczalność w tłuszczach, tłuste odczucie na skórze (czasem). Czy olejki eteryczne mają coś wspólnego z olejem? Nie bardzo.
Nazwa olejek eteryczny ma długą i skomplikowaną historię, sięgającą filozofów greckich, a potem średniowiecznej i renesansowej alchemii. Alchemia to system filozoficzny, dla którego ważna była zarówno teoria, jak i eksperyment w pracowni alchemika.

Eter, kwintesencja, medycyna spagiryczna – to koncepcje, które ukształtowały to, dla wielu osób nawet dziś tajemnicze, pojęcie “olejek eteryczny”. Chcesz wiedzieć więcej? Zapraszam do lektury mojego artykułu “Skąd się wzięło określenie “olejek eteryczny”, który ukazał się w monografii “Wpływ alchemii na współczesny świat” nakładem Wydawnictwa Pharmacopola. Więcej informacji w bibliografii pod tekstem.
A czym jest destylacja?
Dla nas najważniejsze jest to, że jest to metoda pozyskiwania olejków eterycznych, obecnie przeważnie z roślin jednego gatunku. Przeważnie z udziałem pary wodnej. Proces ten polega na przejściu pary przez surowiec roślinny. Następnie opary są kondensowane, a destylat rozdzielany na olejek i hydrolat.
Najstarsza forma uważana za destylację, destylacja sucha, charakteryzuje się brakiem obecności wody. Pod wpływem dużo wyższej temperatury dochodzi do pirolizy, czyli rozkładu surowca. Znana od prehistorii, dziś ma marginalne znaczenie dla aromaterapii, a jej produkty poddawane są dalszej obróbce i objęte różnymi restrykcjami.
Naturalne olejki eteryczne – marketingowy mit?
Definicje naturalności są bardzo różne. Zależą od branży, kraju, organizacji, rodzaju regulacji. Nie jest łatwo do nich dotrzeć. Poza tym naturalność jest bardzo atrakcyjna biznesowo. Często uskuteczniany jest mit, że jak coś jest naturalne, to od razu dobre i bezpieczne, a syntetyczne to „chemia”.
Otóż bezpieczeństwo nie wynika z samego pochodzenia danej substancji (naturalne, pochodzenia naturalnego, identyczne z naturalnym czy syntetyczne). Wynika z jej budowy chemicznej, właściwości, sposobu podania, interakcji i wielu, wielu czynników. Dawka czyni truciznę – to prawda, ale i wielkie uproszczenie.
Nie dajmy nabijać się więc w butelkę gadką naturalne vs chemia. Olejki eteryczne to też chemia ;). Ich podstawowa rejestracja na rynku nazywa się nawet „mieszaniny chemiczne” lub też mieszanki chemiczne. Są to bowiem mieszaniny wielu związków chemicznych.
Co ciekawe, większość fachowych źródeł jest zgodna – olejki eteryczne są naturalne. Z definicji. Tak naprawdę „naturalne olejki eteryczne” to marketingowe masło maślane. To tak jakbyśmy sprzedawali jedzenie w sklepie pt. „naturalne jabłka”, „naturalne marchewki”. Produkty destylacji i tłoczenia z uwzględnieniem drobnej obróbki, w tym tradycyjnej, ręcznej, nie wpływającej znacznie na skład, są uznawane za naturalne! Ale większość klientów nie ma o tym pojęcia, więc chętnie łyka opisy zawierające olreślenia w stylu „olejki eteryczne naturalne”, „najpopularniejsze naturalne olejki”, „naturalny olejek goździkowy”, „naturalny olejek ylang”, „świat naturalnych olejków” itd.. Albo „100% czyste olejki eteryczne” – a co, brudne mają być?
Natomiast produkty ekstrakcji chemicznej (konkrety, woski, absoluty, rezynoidy) już będą uważane za substancje pochodzenia naturalnego. Decydujące kryterium to metoda pozyskiwania (technologia produkcji).
Ciekawe określenie to „naturalne olejki zapachowe”. Co ono nam mówi? Jest nieprecyzyjne, ale dzisiaj w dobie opisów produktów pisanych pod wyszukiwarki internetowe i czasach, w których ludzie nadal operują wg zasady „etykieta przyjmie wszystko”, nie jest to nic dziwnego. Na pewno nie musi ono oznaczać olejków eterycznych, ale może. Ktoś po prostu napisał tak o swoim produkcie, bo takie określenie jest popularne i klienci go szukają. No, to mają.
Dla świadomego konsumenta jest to jednak problem. Trzeba zrobić śledztwo, wnikać w opis, a czasem i to nie daje pewności, z jakim produktem mamy do czynienia. W razie wątpliwości – warto pisać do sprzedawcy. Jeśli odpowie szybko, uprzejmie, kompetentnie i rozwieje wątpliwości, to taki zakup i jego obsługa naprawdę dobrze rokuje.
A czy kompozycja olejków eterycznych to coś złego? Niekoniecznie. Może po prostu oznaczać, że ktoś skomponował z olejków jakiś zapach, zrobił z nich mieszankę. Chociaż w handlu zdecydowanie częściej spotkamy po prostu kompozycje zapachowe (ta nazwa nie wyklucza, ale na pewno nie sugeruje, że mamy do czynienia tylko z naturalnymi zapachami np. olejkami eterycznymi).
Tak jak przy zakupach jedzenia, ubrania czy kosmetyków – czytaj opisy produktów i weryfikuj informacje.
Ekologiczne olejki eteryczne, olejki eteryczne bio, olejki eteryczne z certyfikatem, czyli o jakości olejków eterycznych
Lubimy drogi na skróty, chociaż wiemy, że czasami skróty są pozorne, a obrana droga może być ryzykowna i znacznie wydłużyć nam podróż. W świecie olejków często próbujemy znaleźć drogę, korzystając z tego, co wiemy z innych dziedzin życia. Dobrym pomysłem wydają się na począte certyfikaty – powinny być przecież gwarancją jakości. Czy zawsze tak jest?
Jeśli chcesz kupować olejki z certyfikatami, dowiedz się najpierw, co dany certyfikat znaczy. Kto go nadaje. Czy jest to samocertyfikacja czy nadaje go niezależna, transparentna i znana instancja?
Na przykład olejki ekologiczne i bio to innego typu droga na skróty. Takie określenia tyczą się bowiem nie olejku, a samej uprawy (nie uprawiamy przecież olejku z róży, ale uprawiamy róże!).
Certyfikaty mogą tyczyć się uprawy, wpływu na środowisko, na społeczność, rodzaju technologii, kosmetyków, żywności itd. Warto więc sprawdzić, na co wydajemy pieniądze, bo certyfikaty przecież kosztują i taki produkt może być droższy, a niekoniecznie lepszy.


Znaki towarowe to nie są wyznaczniki jakości. To są narzędzia do ochrony danej firmy i jej produktów.
Dobry wyznacznik jakości to np. zgodność z normą ISO.
A czy olejki eteryczne rozcieńczone np. alkoholem lub glikolem są złe? Nie można tak generalizować. Olejki koniec końców prawie zawsze w czymś rozcieńczamy np. dodając krople olejku eterycznego do olejku do masażu czy do kremu. Często bez rozcieńczenia nie da się z nimi w ogóle pracować albo jest to bardzo trudne. Ważne jednak, aby producent olejków wyraźnie deklarował, czym rozcieńczony jest dany olejek i ile procent olejku zawiera dany produkt.
Jakość olejków eterycznych to bardzo obszerny i kluczowy temat – także na inny raz ;). A najlepiej na szkolenie lub webinar.
Zastosowanie olejków eterycznych – aromaterapia i perfumy naturalne
Olejki eteryczne to skomplikowane mieszaniny wielu substancji chemicznych. Głównie z grupy określanej jako terpeny np. linalol, limonen, pinen. Te substancje składające się na olejek eteryczny sprawiają, że ma on określony kolor, zapach i właściwości terapeutyczne lub toksyczne.
Olejki eteryczne to podstawowe, choć nie jedyne narzędzia w aromaterapii, o której więcej przeczytasz we wpisie: Co to jest aromaterapia?
Olejki to także częsty składnik perfum określanych jako botaniczne lub perfumy naturalne. W takich perfumach stosowane są tylko albo w przeważającej mierze surowce uważane za naturalne, jak właśnie olejki eteryczne z destylacji lub tłoczenia. Większość perfum na dzisiejszym rynku ma w swoim składzie substancje syntetyczne, przez co są dużo tańsze i powszechnie dostępne.

Olejki eteryczne znajdziesz też w aptece, jako składniki leków, wyrobów medycznych, ale także suplementów diety, a nawet kosmetyków i środków czystości. Zobacz też wpis: Meble i leki ze starej apteki.
Przemysł kosmetyczny, w tym perfumiarski, to jeden z najważniejszych użytkowników olejków. Ponadto możesz znaleźć je w żywności – jako aromaty i inne dodatki.
Szkolenie podstawy aromaterapii – dowiedz się więcej
Chcesz wiedzieć więcej o olejkach eterycznych, innych surowcach aromatycznych i aromaterapii? Zobacz szkolenie z podstaw aromaterapii: bezpiecznej, skutecznej i przyjemnej!




Chcesz pójść o krok dalej? Zobacz książkę „Mieszanki olejków eterycznych do aromaterapii„.

Bibliografia
Baser, K. H. C., & Buchbauer, G. (2009). Handbook of Essential Oils: Science, Technology, and Applications. CRC Press.
Grochowalska, M. (2021). Naturalna perfumeria—Czym to pachnie cz. 1. Pharmacopola, 6, 31–40.
Grochowalska, M. K. (2022). Skąd się wzięło określenie „olejek eteryczny”, czyli o wpływie tradycji alchemicznej na współczesną aromaterapię. W Wpływ alchemii na współczesny świat. Medycyna, farmacja, kultura (s. 95–109). Pharmacopola.
Grochowalska, M. (2022). Naturalna perfumeria—Czym to pachnie cz. 2. Pharmacopola, 1, 34–42.
ISO 9235:2021(en), Aromatic natural raw materials—Vocabulary. (b.d.). Pobrano 4 styczeń 2022, z https://www.iso.org/obp/ui/#iso:std:iso:9235:ed-3:v1:en
Tisserand, R., & Young, R. (2014). Essential oil safety: A guide for health care professionals. Churchill Livingstone.