Ocet Czterech Złodziei, a może Ocet Siedmiu Złodziei? Historia, znaczenie, przepisy

Ocet Czterech Złodziei – poznaj jego historię, znaczenie, przepisy i właściwości. Kto go wymyślił, co zawierał i do czego służył? Czy dzisiaj też warto go używać?

Ocet Czterech Złodziei – legendy

Legendy o Occie Czterech Złodziei, Occie Siedmiu Złodziei, Zbójników czy Rabusiów pojawiają się już kilkaset lat temu. Brzmią one mniej więcej tak: podczas plagi dżumy w Marsylii, może w Tuluzie, ludzie umierali na potęgę.

Złodzieje okradali domy chorych, ciała zmarłych. A mimo to sami nie chorowali! Zostali wreszcie schwytani i postawieni przed sądem. W zamian za darowanie im życia wyjawili swój sekret – przepis na ochronny ocet.

Podobne historie, chociaż nieco mniej dramatyczne, krążą też o grabarzach. Są też wersje angielskie o aptekarzach, lekarzach, zielarzach, a nawet perfumiarzach!

Chociaż źródła tych legend tkwią gdzieś w Europie Zachodniej, silnie dotkniętej epidemią dżumy czy innych chorób, to już w II połowie XVIII w. receptury na te cudowne środki zawędrowały i zadomowiły się w Polsce.

Ocet Czterech Złodziei – właściwości lecznicze?

Co zawierały takie octy? Czy były to drogocenne przyprawy korzenne z dalekich stron jak pieprz, imbir, kurkuma, goździki? Takie aromatyczne skarby XVII i XVIII w.? A może mikstura ta miała w składzie lokalne składniki i zioła dostępne w ogrodach jak tymianek, lawenda, szałwia, rozmaryn? Zaraz zobaczymy to na przykładzie historycznych formulacji.

Na jakiej zasadzie mógł działać ten zielarski specyfik? Dostarczał składników odżywczych? Wspierał układ odpornościowy i szerzej prawidłowe funkcjonowanie organizmu? Działał profilaktycznie? Na odporność? Miał działanie przeciwbakteryjne i działał na zasadzie dezynfekcji? Czy faktycznie mógł zwalczać bakterie powodujące infekcje?

Jedna z teorii mówi, że ocet zawierający substancje aromatyczne z ziół i przypraw mógł działać odstraszająco na gryzonie lub też przenoszone przez nie pchły. A to w wyniku pokąsania przez pchły szczurze dochodziło do zakażenia pałeczką dżumy. Nie ma szczurów, nie ma pcheł, nie ma choroby.

Ocet Czterech lub Siedmiu Złodziei – przepisy

Ocet czterech złodziei – przepis polski z XVIII wieku

W składzie wiele surowców aromatycznych. Jak udało mi się mniej więcej odczytać, ocet przygotowywano w następujący sposób:

Po pierwsze wziąć pączków świeżych Piołunu Wielkiego y Piołunu małego.
Po drugie Rozmarynu, Szałwii, Miękiewu, Ruty, Każdego po łutów 3.
Po trzecie Kwiatu Lawendowego łutów 4.
Po czwarte Garstkę dzięglu, Tatarskiego Ziela, Korzeń Cynamonu Goździka,
Muszkatołowych gałek, każdego po łutów dwa.
Po piąte Octu winnego najtęższego Garniec jeden te
Te wszystkie preparatoria pokroić potłuc y … stężonym
Octem pomieszać dobrze zawiązać pęcherzym y niech przez dwanaście (???)
Dni na słońcu stoi, a gdyby słońca nie było to w piasek lub popiół
y wstawić, po tym … przecedzić, y wycisnąć, dopiero kamfory …
w wodzie rozpuścić y do tegoż wyżej wyrażonego Octu podlać.
Tym się umywać na wieczór po łyżce w Dzień zażywać, nos y gębę tym
nacierać (…).

źródło receptury tutaj

Ocet Siedmiu Złodziei, a może ocet z mumią? Mroczna historia medycyny

Być może octy łączono także z innymi aromatycznymi postaciami leków? W dawnej medycynie jednym z takich leków była… mumia.

Jeśli chcesz wiedzieć więcej na ten temat, zobacz moje opowiadanie „Ocet czterech złodziei: prawdziwa historia” w tomie „Dżuma, kiła i Staphylococcus, czyli epidemie okiem literatów dostępny aktualnie bezpłatnie w formie e-booka oraz artykuł naukowy „Mumia w medycynie — teoria oraz praktyka” w monografii „Człowiek jako lek i obiekt badań„, oba wydane nakładem Wydawnictwa Pharmacopola.

Zapraszam też do lektury mojego artykułu „Aromatyczna walka z epidemiami od starożytności do XIX w. — kadzidło, pomander i ocet leczniczy„.

Ocet aromatyczny z olejkami eterycznymi wg farmakopei niemieckiej

Ocet aromatyczny z lawendą (1869)

  • olejek goździkowy 6 cz.
  • olejek lawendowy 4 cz.
  • olejek cytrynowy 4 cz.
  • olejek bergamotowy 2 cz.
  • olejek tymiankowy 2 cz.
  • olejek cynamonowy 1 cz.
  • ocet 48 cz.

Po zmieszaniu olejków, połączyć z octem. Olejki nie rozpuszczą się w occie. Można wstrząsnąć przed użyciem lub dodać emulgator np. Solubol lub polisorbaty. Być może dawni aptekarze dodawali do receptury spirytus. Można więc wypróbować w proporcji spirytus:ocet 40:8.

Tę i więcej przepisów na ocet ziołowy, inaczej ocet aromatyczny, inaczej też ocet aromatyzowany, znajdziesz w książce „Mieszanki olejków eterycznych do aromaterapii„.

Octy aromatyczne jako kosmetyki

Ocet to nie tylko dawny środek leczniczy. To klasyka tradycyjnej, naturalnej pielęgnacji. Czy wiesz, że aromatyczne octy były stosowane dawniej jak perfumy?

Doskonale łączą się też z hydrolatami, czyli produktami destylacji roślin. Słynna woda różana albo hydrolat lawendowy czy goździkowy można łączyć z octem dla właściwości i zapachu. Na przykład klasyka w pielęgnacji włosów to ocet rozmarynowy. Więcej o octach aromatycznych w pielęgnacji przeczytasz w e-booku „Hydrolaty. Sztuka destylacji„.

Ocet Siedmiu Złodziei – znaczenie w XXI wieku

Co ciekawe, legendy o Octach Złodziejskich odżyły w XXI w., zwłaszcza podczas pandemii wywołanej przez koronawirusa. Tym razem jednak octy zostały zastąpione przez inspirowane nimi mieszanki olejków eterycznych.

Ale to nie koniec. Okazało się bowiem, że takich legend o cudownych i aromatycznych remediach na zarazy było i jest więcej, a nawet w XXI wieku powstają kolejne!

A nawet pojawiają się w kontekście religijnym! Jeden z przykładów, „objawione olejki”, opisałam tutaj.

Ocet Czterech Złodziei – magia czy medycyna?

Temat fascynuje mnie od lat. Zastanawiało mnie, czy twórcami tych bardzo aromatycznych receptur byli faktycznie grabarze lub złodzieje okradający ofiary plagi gdzieś w portowych miastach Francji jak Marsylia?

A może byli to szanowani przedstawiciele zawodów medycznych w Londynie czy Anglii? Lekarze, zielarze, aptekarze? Takie octy, pod różnymi nazwami, np. jako Acetum aromaticum, można znaleźć w oficjalnej literaturze farmaceutycznej jeszcze w XX w.

Więcej o octach złodziejskich – zobacz moje wystąpienie na konferencji naukowej „Epidemie wielkie i małe: kontekst farmaceutyczny, medyczny i kulturowy” (2022).

Z czasem okazało się, że takich legend o cudownych remediach na zarazy jest więcej. Przeważnie dotyczą one surowców lub produktów aromatycznych jak ocet, miód, bursztyn, lawenda, cytrusy i grup zawodowych jak bursztynnicy, perfumiarze czy pszczelarze!

W niektórych przypadkach pojawia się też kontekst religijny, nadprzyrodzony – olejki archanioła czy nawet święci, którzy chronią przed plagą. Na takie historie natrafiam często przypadkowo np. odwiedzam miejsce, w którym ktoś je opowiada. Słucham wtedy z uwagą i zapisuję. Czasem pojawiają się też w internecie i również je kolekcjonuję.

Znasz więcej takich legend? Wypełnij ankietę!

Na koniec prośba – znasz więcej takich legend? Wypełnij krótką ankietę tutaj.

Zbieram materiały do kolejnych badań i publikacji na ten fascynujący temat!

Czy tylko octy złodziejskie? O cudownych aromatycznych remediach na zarazę – zobacz moje wystąpienie na konferencji naukowej (2023).


przez

Tagi: